Moc Praktyki Dziękowania

Rick Hanson, nasz nauczyciel Treningu Pozytywnej Neuroplastyczności zachęca, aby pamiętać o dziękowaniu innym. To rodzaj wyrażania wdzięczności, a jak pokazują badania wdzięczność jest podstawą szczęścia, zadowolenia i nawet zdrowia fizycznego.

Każdy dzień, a nawet niemal każda chwila ma wiele powodów do wdzięczności, wystarczy tylko ich poszukać. A gdyby tak ktoś podziękował Tobie za ciekawy pomysł wyrażony w czasie spotkania, za coś co zrobiłeś/zrobiłaś dla domowników, za dodatkowy wysiłek, za pójście z kimś o krok w inną stronę, za słowo otuchy. 

Powodów do dziękowania jest tak dużo dookoła!

Zastanawiając się nad wpływem wdzięczności, przyszła nam do głowy metafora kamyka wrzucanego do stawu. Jeden kamyk inicjuje wiele okręgów na wodzie, które płyną dalej i dalej poruszając coraz odleglejsze miejsca.

Nasze słowa i działają mają wpływ na innych, mają znaczenie. Słowa mogą być murami lub oknami, jak pisał Marshall Rosenberg twórca Porozumienia bez przemocy. A dziękowanie zdecydowanie należy do kategorii okien, nie murów.

Jest potwierdzeniem głębokiej i cudownej prawdy, że wszyscy zależymy od siebie nawzajem i że jesteśmy połączeni ze sobą. Czy to stołem przy obiedzie, czy nawet siecią internetu. Jesteśmy połączeni nićmi wymiany: dawania i przyjmowania. Możemy zauważyć to w każdym niemal momencie życia. Kiedy jemy posiłek możemy zatrzymać się i zastanowić, ile działań poprzedzało znalezienie się produktów na naszym talerzu? Ile osób miało w tym swój ważny udział? Ktoś kto posadził roślinę, pielęgnował ją, ktoś kto ją zebrał, przewiózł, sprzedał, ktoś kto, być może, przygotował posiłek. Listę można rozwijać niemal bez końca. Można też  uwzględnić osoby, które zbudowały narzędzia do uprawy, drogi do transportu, budynki. Ci co dostarczają gaz do gotowania i wodę. Ci co wyprodukowali garnki i talerze itd.

Przedstawiciele tych wszystkich zawodów, wykonując te czynności, zapewnie tak samo, troszczą się o swoich bliskich, o pracę czy zdrowie. I choć większości z nich nigdy nie spotkamy osobiście, to jednak uświadomienie sobie tego połączenia, ma duże znaczenie. Coś w nas się zmienia. Otwiera. Łączy nas na uniwersalnym poziomie – człowieka!                     

Jakich emocji dostarcza dziękowanie? Jak reaguje na podziękowania ciało? Co czujemy w momencie, gdy ktoś nam okazuje wdzięczność? 

Prawdopodobnie poczujemy się zadowoleni, spokojni, szczęśliwi, bo nasza potrzeba bycia zauważony, bycia docenianym, widzenia naszego wkładu, a może i kontaktu jest zaspokojona.  Może też  pojawić się odrobina zaskoczenia, czy niepewności, wynikająca z potrzeby jasności,  co do intencji osoby dziękującej, realnego impaktu naszego działania. I choć mogą się pojawić myśli wątpiące, czy rzeczywiście słowa podziękowania są zasłużone, ale pewna przyjemność z doświadczania podziękowania też się pojawi.                                                                                        

Oczywiście nie zawsze damy radę podziękować wszystkim, którzy wnieśli wkład w nasze życie. Ale w chwili kiedy dziękujemy komuś, dokładamy ziarnko do większej całości, łączymy się z innymi, przynależymy do wspólnoty ludzi, którzy każdego dnia żyją w sieci połączeń.

Marshall Rosenberg podkreślał w swojej pracy jak ważna jest intencja wyrażania wdzięczności. Wdzięczność jest darem. Jest informacją dla drugiego człowieka, o tym jak jego działania wzbogaciły nasze życie. Nie ma na celu sprawienia, by ktoś robił więcej czegoś, co chcemy, by go zmotywować do pomagania nam. Nie jest początkiem transakcji, lecz informacją płynąca z serca, której celem jest świętowanie życia.

Praktyka dziękowania może pomóc nam zobaczyć jak dużo dostajemy każdego dnia.

Dzięki niej otwieramy się też na przyjmowanie podziękowań od innych i przyłączamy się do wspólnoty kultury wdzięczności.

Jak praktykować?

Dla początkujących może być wyzwaniem dziękowanie, jeśli nie czujemy się komfortowo z przyznaniem, że coś otrzymaliśmy. Być może nie chcesz czuć, że jesteś komuś coś winien, albo wyjść na potrzebującego lub czujesz się zażenowany. Te odczucia są zupełnie normalne, choć faktycznie, utrudniają praktykę dziękowania.

Aby sobie z nimi radzić, można zacząć od nazwania tych odczuć: „jak myślę o dziękowaniu czuję dyskomfort i jakieś onieśmielenie.”,  „nie mam takich doświadczeń za dużo, że to jest akt serca”, „czuję się dziwnie”, „trudno mi uwierzyć, że to jest po prostu informacja i nie jest połączona z oczekiwaniami”„mam w sobie niepokój, nie chcę być czyimś dłużnikiem” – utrzymuj to co jest teraz w Tobie żywe (myśli, emocje, potrzeby) w szerokiej przestrzeni świadomości, jak małą ciemną chmurkę na wielkim niebieskim niebie. Nie walcz z tym. Uszanuj! Przyjmij, że na ten moment tak właśnie taki. Jednocześnie wybierz, na czym chcesz teraz skupić uwagę. My proponujemy byś skupił/skupiła się oddechu i na pielęgnowaniu chwila po chwili podstawowego poczucia bycia ok.

Możesz przypomnieć sobie odczucie, kiedy ktoś się o ciebie troszczy, rozpoznać swoje dobre intencje, wymienić kilka korzyści, które niesie podziękowanie, przywołać odczucie docenienia, świadomość, że jest ok, aby wyrażać podziękowanie.

A potem, bezpośrednio i w prosty sposób powiedz „dziękuję”, w najbardziej naturalny sposób jak to dla ciebie możliwe. Czasem pierwsze dziękuję wypowiadamy po cichu, w głowie, dopiero potem znajdujemy zasoby, by powiedzieć je na głos.

Wiele podziękowań to malutkie momenty w nurcie życia. Zauważ je, by móc się z nich ucieszyć, że są, że je zauważasz, że służą Tobie i innym. Poczuj swoje podziękowania w ciele, w sercu. Kiedy mówisz „dziękuję” zwróć uwagę, aby było je widać w twoich oczach. Życie jest złożone z małych chwil, które są jak koraliki. Co nawlekasz na swój łańcuszek życia?

Rick Hanson często powtarza tybetańskie przysłowie „zatroszcz się o minuty, a wtedy godziny i lata zatroszczą się same o siebie”.

Rozważ też osoby czy obszary, gdzie możesz mieć podziękowania czekające na wypowiedzenie. Może to dotyczyć rodziców, rodzeństwa, dzieci, partnera, starych znajomych, sąsiadów, nauczycieli, matki natury i innych.

Może zechcesz spisać osoby, którym chcesz podziękować osobiście lub napisać list, a potem stopniowo przechodzić w dół listy. Możesz też dziękować w wyobraźni, być może osobom, których nie ma już z tobą lub postaciom duchowym.

Cóż to za ciepłe i puchate odczucie, bycie wdzięcznym za okazję do wyrażenia podziękowań.

Joanna Berendt i Ania Andrzejewska